Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Coś się zaczyna, coś się kończy

A propos zaczynania się: moja drużyna w końcu stanęła na podium w Festiwalu piosenki Harcerskiej i Turystycznej "Cmok-Song". Ja oczywiście miała skrzypce, występowała z nami także altówka, oraz (przede wszystkim) gitara. Wykonaliśmy "Pieśń XXIX" oraz "Opadły mgły".
A jeśli chodzi o koniec, to w dniu, w którym odbyły się eliminacje zginął mój ulubiony aktor Paul Walker [*].
Pozdrawiam Wszystkich.

wtorek, 19 listopada 2013

Po koncercie charytatywnym

Po pierwsze: dziękuję dziewczynom z David Garrett Poland za pomoc przy wybraniu utworu. Ostatecznie zagrałam "The Unforgiven" od Metalliki z gitarą elektryczną. Nie był to może występ poziomu Davida, ale uważam, że był udany. Na tą chwilę żadne nagrania do mnie nie dotarły, za to wrzucam parę fotek :)
Pozdrawiam. :D


poniedziałek, 21 października 2013

Przygotowanie do koncertu charytatywnego.

Witam!
Moja szkoła robi koncert charytatywny, z którego pieniądze będą przesyłane do dziewczynki z Afryki, która jest przez nas zaadoptowana. I zastanawiam się co bym mogła zagrać. Chcecie mi pomóc? Podam Wam parę propozycji, a Wy piszcie w komentarzach, które uważacie za najlepsze  ;)
1. He's a pirate
2. David John's plays his organ.
3. Yesterday
4. Hey Jude
5. She loves you
6. Mamma Mia
7. Money, money, money
8. When she loved me
9. Beauty and beast
10. God help the outcast
11. The Unforgiven

Liczę na Waszą pomoc :)

poniedziałek, 30 września 2013

Skrzypce, co mają w sobie takiego?

1. Są małe, a małe jest piękne.
2. Wyrażają wszystko, co czuje grający w danej chwili.
3. Można zagrać na nich dosłownie wszystko.
4. Są delikatne, a zarazem mają wielką moc.
5. Gra na nich wymaga samozaparcia i upartości.
6. Mogą być twoim najlepszym przyjacielem: zawsze są z Tobą.
7. Pozwalają poczuć muzykę, nie tylko ją usłyszeć.
8. Uczą wyczucia, na nich lizy się każdy milimetr.
9. Pobudzają ciekawość.
10. Budują relacje.

niedziela, 29 września 2013

Skąd u mnie ta pasja

Na początku napiszę, skąd u mnie wzięła się pasja do Davida Garretta. Jako 7-letnia dziewczynka zaczęłam uczęszczać do ogniska muzycznego na skrzypce. I jednocześnie słuchać Vanessy Mae. Ta kobieta była dla mnie autorytetem, ale nigdy nie próbowałam grać jak ona. Skończyłam na myśli, że jest to dla mnie nie możliwe. Tak było, póki mój tata nie wrócił z pracy, jakiś rok temu i nie kazał mi włączyć komputera. Wtedy puścił mi "Nothing Else Matters" na skrzypcach, w wykonaniu Davida. Miałam akurat fazę na Metallikę, więc zaczęłam szukać nut. I, o dziwo, przy okazji słuchałam Garrett'a. Zafascynowałam się w jego grze. Ogarnęłam Metallikę, ale nie NEM tylko "The Unforgiven" teraz słucham go prawie codziennie, i staram się zagrać "Smooth Criminal". Czemu akurat on mnie pociągnął? Nie wiem. Może dlatego, że zrealizował moje marzenia z dzieciństwa? W sumie możliwe. W każdym razie zmienił moje podejście do instrumentu i nauczył mnie 'czuć' muzykę.