1. Są małe, a małe jest piękne.
2. Wyrażają wszystko, co czuje grający w danej chwili.
3. Można zagrać na nich dosłownie wszystko.
4. Są delikatne, a zarazem mają wielką moc.
5. Gra na nich wymaga samozaparcia i upartości.
6. Mogą być twoim najlepszym przyjacielem: zawsze są z Tobą.
7. Pozwalają poczuć muzykę, nie tylko ją usłyszeć.
8. Uczą wyczucia, na nich lizy się każdy milimetr.
9. Pobudzają ciekawość.
10. Budują relacje.
Łączna liczba wyświetleń
poniedziałek, 30 września 2013
niedziela, 29 września 2013
Skąd u mnie ta pasja
Na początku napiszę, skąd u mnie wzięła się pasja do Davida Garretta. Jako 7-letnia dziewczynka zaczęłam uczęszczać do ogniska muzycznego na skrzypce. I jednocześnie słuchać Vanessy Mae. Ta kobieta była dla mnie autorytetem, ale nigdy nie próbowałam grać jak ona. Skończyłam na myśli, że jest to dla mnie nie możliwe. Tak było, póki mój tata nie wrócił z pracy, jakiś rok temu i nie kazał mi włączyć komputera. Wtedy puścił mi "Nothing Else Matters" na skrzypcach, w wykonaniu Davida. Miałam akurat fazę na Metallikę, więc zaczęłam szukać nut. I, o dziwo, przy okazji słuchałam Garrett'a. Zafascynowałam się w jego grze. Ogarnęłam Metallikę, ale nie NEM tylko "The Unforgiven" teraz słucham go prawie codziennie, i staram się zagrać "Smooth Criminal". Czemu akurat on mnie pociągnął? Nie wiem. Może dlatego, że zrealizował moje marzenia z dzieciństwa? W sumie możliwe. W każdym razie zmienił moje podejście do instrumentu i nauczył mnie 'czuć' muzykę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)